MECZ CZAS ZACZĄĆ!
W czasie I przerwy technicznej puszczono ,,Ona jest ze snu". Od razu rozpoznałam! Zaczęłam jak głupia śpiewać razem z Marcinem. Patrzę na boisko, a tam Mateusz odwrócony w moją stronę także śpiewa wniebogłosy .
Podczas meczu chyba ze 100 razy dostałam zawału - ostatecznie mecz zakończył się niespodziewanie dla mnie wygraną ZAKSY 3:1.
Gdy patrzyłam na moją Reskę serce się krajało, ale gdy tylko popatrzyłam się na Świdra i Jego radość od razu uśmiech pojawił się na mojej twarzy. Pożegnałam się z Mateuszem i poszłam na boisko.
- Gratuluję Mistrzu!
- A dziękuję, moja prawniczko - patrzyłam na ich radość i sama nie mogła się nie cieszyć.
- Wujek poszedłbyś ze mną do wujka Gumy.
- A sama nie możesz pójść?
- Nie, bo się wstydzę. - zaczął się ze mnie śmiać. Phi...
- Ale Ty przecież masz 23 lata.
- To co?
- No dobra, chodź mój wstydnisiu.
...
Gdy go tylko ujrzałam rzuciłam mu się na szyję.
- Paulina!
- Wujek Guma!
- Co ty tutaj robisz?
- Przyjechałam żeby ... - tutaj dałam znak drużynie - Sto lat, sto lat ... - po chwili cała hala przyłączyła się do nas.
Guma jest bardzo skromny i nie lubi być w centrum uwagi - przecież nie uświadczysz go prawie w żadnym odcinku Igłą Szyte, ale nie mogłam się oprzeć. Najpierw był zły, ale gdy dałam mu soczystego buziaka zmiękł.
Oczami Bartosza
Poszła do jakiegoś chłopaka ... Widzę, że działa na dwa fronty ...
Mecz zacięty, pełen niespodziewanych zwrotów akcji.
Podczas I przerwy technicznej spostrzegłem, że Paula śpiewa wniebogłosy utwór, który akurat puszczono. Nawet na ekranie ukazano jej roześmianą postać - wyglądała tak słodko, widać, że ROCK'N'ROLL gra jej w serduchu. Nagle obraz się zmienił i pokazano boisko, na którym Mateusz Kamiński patrzył się na Paule także śpiewając. Na koniec posłał dziewczynie buziaka, którego złapała ... No tak to już wiadomo co to za miłość ZAKSOWA.
Po meczu zszedłem na boisko by pogratulować zwycięzcą i ponabijać się troszeczkę z przegranych .... Tak wiem, okrutny jestem ...
Nagle moim oczom ukazał się Paula przytulająca od tyłu i całująca w policzek siedzącego Sebastiana Świderskiego ... Nagle wzięła go za rękę i pociągnęła w stronę drużyny. Gdy tylko zobaczyła Pawła Zagumnego rzuciła mu się na szyję i wycałowała ... Boże co to za dziewczyna ...? Działa na pare frontów, czy co? Dobrze, że dałem sobie z nią spokój.
--------------------------------------------------------------------------------
Witam. Na http://niepowstrzymana-milosc.blogspot.com/ pojawił się rozdział 6. Jeśli masz czas i ochotę to zapraszam. Pozdrawiam, Izuś :)
OdpowiedzUsuńP.S. Zaległości nadrobię w najbliższy weekend.
Przeczytałam :)
Usuńno nie.. no nie.. czemu on uważa, że ona działa na dwa fronty :C ? dalej dalej dalej!
OdpowiedzUsuńi zrozum tu logikę mężczyzn, a podobno to my kobiety jesteśmy skomplikowane ... :P żeby tylko na 2 .. on uważna, ze na więcej :P
UsuńDalej ... eh ze mnie straszny len i nie chce mi się przepisywać z zeszytu ... ale na swoje usprawiedliwienie ma to, ze dziś już dziś przepisałam ok. połowy rozdziału, wiec jeszcze na weekendzie powinien się pojawić :)
Na dwa fronty?!
OdpowiedzUsuńBARTOSZU, CZEMU TAK MYŚLISZ?!
Czekam na więcej, zapraszam do mnie http://as-prosto-w-serce.blogspot.com/
Żeby tylko na dwa ... ;p
UsuńLogika mężczyzn ...
Na weekendzie powinien się pojawiać ... odwiedziłam, przeczytałam, podobało się :)
Postać Bartka w tym opowiadaniu mnie śmieszy ;D Skąd podejrzenia że działa na dwa fronty.? ;) Tego nie rozumiem ;/
OdpowiedzUsuńśmieszy? Oo :)... pozory mylą, dla kogoś z boku kto nie zna historii od strony Pauli, może wydawać się jej zachowanie za ... niestosowne?
UsuńAle Kuraś jest niemądry. Ale cóż to facet, a oni zbyt nie myślą :) Ukazał się trzynasty rozdział na http://badz-moim-ksieciem.blogspot.com/. Serdecznie zapraszam. Pozdrawiam, Kajdi. :)
OdpowiedzUsuńLogika facetów ... :P
OdpowiedzUsuńJuz przeczytane :)